poniedziałek, 10 lutego 2014

Kłody pod nogi czy redukcja napięcia, czyli o tym czy narzekanie pomaga odnieść sukces sportowy (cz. I)

Dziś temat kontrowersyjny, mianowicie o narzekaniu. Kontrowersyjny, bo mam świadomość, że niektóre przedstawione we wpisie treści mogą wzbudzić bezpośrednie skojarzenia z aktualną sytuacją naszych zawodników... Polacy narzekać lubią, o czym świadczą liczne badania psychologiczne. Niezwykle często też narzekanie pojawia się w kontekście wypowiedzi sportowców. Złe samopoczucie, choroba, nieuczciwi konkurenci, źle przygotowane trasy, opóźniony samolot - to tylko niektóre pozycje z wachlarza narzekań sportowców. 

Czym w istocie jest narzekanie? Jakie funkcje pełni? Pomaga czy raczej przeszkadza w osiąganiu wyników sportowych? Dziś pierwsza część rozważań o narzekaniu w sporcie...

W psychologii definiuje się narzekanie jako wyrażanie niezadowolenia, niezależnie od tego czy jest ono rzeczywiście przez człowieka przeżywane. Narzekanie pełni kilka podstawowych funkcji: instrumentalną, katartyczną, autoprezentacyjną, relacyjną oraz magiczną. Wyróżnić możemy także narzekanie służące celom intrapsychicznym oraz interpersonalnym.  

Funkcja katartyczna narzekania polega na pozbywaniu się negatywnych emocji poprzez wyrażanie niezadowolenia. Sportowcowi może więc przynieść ulgę narzekanie na swoje słabe wykonanie. Badacze uważają, że próby zahamowania negatywnej ekspresji mogą powodować uporczywe nawracanie przykrych myśli (zainteresowanym polecam badania Wagnera i współpracowników znane potocznie jako "nie myśl o białym niedźwiedziu"). Powstrzymywanie się od narzekania może więc spowodować, że niezadowolenie nie tylko nie minie, ale będzie dotykać osobę ze zdwojoną siłą. Z drugiej jednak strony psychologowie twierdzą, że narzekanie może działać wręcz szkodliwie przyczyniając się np. do pogarszania relacji interpersonalnych. Nikt przecież nie lubi słuchać osób ciągle narzekających. 

Jednym z najważniejszych procesów interpersonalnych jest autoprezentacja, czyli celowe działanie mające prowadzić do zrobienia dobrego wrażenia na innych poprzez eksponowanie zalet i ukrywanie swoich wad. Narzekanie pełni funkcje autroprezentacyjne na trzy sposoby poprzez: prezentowanie otoczeniu pożądanych cech, zachowanie twarzy oraz pozwala na opowiadanie o radosnych, ale stresujących wydarzeniach. Przykłady? Sportowiec narzekający na złe przygotowanie np. tras zjazdowych pokazuje, że ma dostateczne kompetencje by formułować tę ocenę. Inaczej mówiąc: że widział już tyle tras, że z całą pewnością wie że ta konkretna jest kiepska, stawiając się tym samym w pozycji eksperta. Funkcja zachowania twarzy realizuje się na trzy sposoby. Pierwszym z nich jest krytykowanie i oskarżanie innych. Zawodnik oskarżający rywala o nieuczciwe postępowanie tym samym daje do zrozumienia, że on sam postępuje fair. Drugim sposobem jest przerzucanie odpowiedzialności na innych, samousprawiedliwianie. Porażkę spowodowali inni: ktoś źle nasmarował narty albo naciągnął rakietę. Trzecia forma to tzw. rzucanie kłód pod własne nogi, czyli samoutrudnianie. Przykładem tego może być uskarżanie się przez sportowców na zły stan zdrowia, który ma utrudniać im osiągnięcie dobrych wyników sportowych. Jest to działanie mające uprzedzić przewidywaną porażkę i usprawiedliwić ją. Samoutrudnianie może również przybierać formę podejmowania aktywności rzeczywiście obniżających sprawność wykonywania zadań (np. pójście na całonocną imprezę przed zawodami). Omówione działania mają na celu zachowanie twarzy i zrzucenie odpowiedzialności za porażkę na innych ludzi bądź okoliczności. Sportowcy narzekają również na sytuacje, które pobocznemu obserwatorowi wydają się pozytywne np. na wygraną w zawodach ("wiesz, stres był tak wielki, a nagroda tak mała, że ta cała wygrana nie była warta tego wysiłku"). Powodem tego jest fakt, że opowiadanie o wydarzeniach pozytywnych często traktowane bywa jako chwalenie się, dlatego narzekanie jest sposobem na zamaskowane przekazanie słuchaczowi swojej radości i dumy.

Podobna do funkcji autoprezentacyjnej jest funkcja egotystyczna narzekania, która ma na celu redukcję odczuwanego napięcia i niwelowanie negatywnych emocji. Funkcja ta może przybierać postać uskarżania się na stan własnego organizmu: przeziębienie czy uraz. Badania psychologów wykazały, że paradoksalnie ten rodzaj narzekania sprzyja odnoszeniu sukcesów sportowych! Druga z postaci - rzeczywiste działanie polega na podejmowaniu akcji, które w realny sposób utrudniają lub uniemożliwiają sportowcowi wykonanie zadania. Strategię tę można często obserwować w świecie sportu, np. zawodnik tenisa zapomina zabrać na turniej swojej rakiety. W razie porażki tenisista zrzuci winę na brak odpowiedniego sprzętu, ewentualny sukces zaś przyczyni się do podniesienia jego samooceny ("muszę być w znakomitej formie, skoro wygrałem mimo braku ulubionej rakiety"). Kolejną formą wykorzystywaną przez sportowców jest narzekanie na odczuwanie emocji pogarszających wykonanie lub utrudniających bądź uniemożliwiających podjęcie działania. Zawodnicy mogą skarżyć się na traumatyczne wydarzenia z przeszłości ("trener się nade mną znęcał, wymiotowałem ze zmęczenia"), depresję czy nadmierny poziom lęku. Osiągnięcie sukcesu mimo silnego pobudzenia emocjonalnego sprzyja podniesieniu samooceny. Strategie te przynoszą sportowcom korzyści głownie poprzez redukowanie poziomu stresu. Zawodnicy stosujący różne formy samoutrudniania nie ryzykują obniżenia poziomu samooceny w sytuacji poniesienia porażki. Ponadto, narzekanie na niepowodzenie które się przewiduje (tzw. strategiczny pesymizm) pomaga przygotować się psychicznie na nieprzyjemne wydarzenie. Rozważanie negatywnych konsekwencji porażki może również stanowić punkt wyjścia do podejmowania działań zapobiegających jej wystąpieniu.

cdn.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Affiliate Network Reviews