środa, 27 listopada 2013

Sportowe eksperymenty dzieci - zbędny wydatek czy istotny element rozwoju?

Porzucona w kącie rakieta tenisowa, kurzący się w garażu rower czy kolejne opuszczone zajęcia w szkółce piłkarskiej są dla rodziców stratą pieniędzy, czasu i dowodem na brak motywacji dziecka. Czy jednak zmiany zainteresowań dzieci można interpretować tylko negatywnie? Czy istnieją może pozytywne strony dziecięcych eksperymentów sportowych?
Na początek trochę z przekorą mogłabym napisać, że jeśli ten artykuł zacznie czytać rodzic małego "sportowca-eksperymentaotora" ;) to powinien dokonać najpierw rachunku własnego sumienia... Karnet na siłownię – ile razy go użyłem/-am? Książki do nauki języka – czy nauczyłem/-am się chociaż podstawowych zwrotów? Ile razy w ciągu ostatniego miesiąca wybrałem/-am się na spacer z kijkami do nordic walking, kupionymi w zeszłym roku?

Celem tego wpisu nie jest
 bynajmniej wytykanie wad rodziców, ale uświadomienie im, że eksperymentowanie i poszukiwanie jest naturalną rzeczą na każdym etapie życia. Różnica między rodzicami a dziećmi polega jedynie na tym, że dorośli prawdopodobnie szukają czegoś co ich interesuje co najmniej dwadzieścia lat dłużej, potrafią więc najczęściej skutecznie odrzucać już rzeczy, które kompletnie im nie odpowiadają.

Dorośli często irytują się, że ich dzieci zapalają się do jakiegoś pomysłu, ciągną rodziców do sklepu sportowego, kupują sprzęt, a potem ich zapał bardzo szybko gaśnie. Dla rodziców każda pasja dziecka w dużej mierze wiąże się przede wszystkim z kosztami, z których najbardziej rzucającymi się w oczy są: pieniądze przeznaczone na sprzęt i treningi oraz czas poświęcony dziecku, by mogło uprawiać jakąś dyscyplinę. Świat ludzi dorosłych oparty jest o system analizowania zysków i strat. Dla rodziców każda pasja dziecka zakończona porzuceniem jej niejako „w połowie” czy nawet „na wstępie” jest równoznaczna z marnotrawstwem. Każdy z rodziców pewnie może bardzo szybko wskazać negatywne strony ciągłej zmiany zainteresowań swojego dziecka.  Może jednak warto zastanowić się, czy istnieją jakieś pozytywne aspekty owych zmian…

Wiek dziecięcy to przede wszystkim czas na poznawanie świata, ale także samego siebie. W pierwszych latach życia człowiek przyswaja ogromne ilości informacji i nigdy później w ciągu życia nie uczy się tak szybko, jak w dzieciństwie. Jednak oprócz wiedzy, dziecko musi nabyć również kompetencje społeczne, a także poznać siebie, rozeznać się w swoich sympatiach i antypatiach, pasjach i tym, co kojarzy się z nudą. Ta samoświadomość nie tylko będzie dla dziecka w przyszłości źródłem satysfakcji, ale również uchroni je przed narażaniem się na różnego rodzaju nadużycia ze strony innych osób, czy na przykład, ustrzeże przed podjęciem pracy, która nie przynosi zadowolenia.

Dzieci bardzo często chcą uprawiać jakąś dyscyplinę sportową pod wpływem osób znaczących: rodziców czy przyjaciół. Może się jednak okazać, że to, co interesuje najbliższych, nie jest odpowiednie dla dziecka. Powinno mieć ono prawo do swobodnego wyrażenia swojego zdania i możliwości podjęcia decyzji co do kontynuowania danej aktywności. Pozwalając dziecku eksperymentować, sprawdzać się w różnych dziedzinach, ale również porzucać te, które mu nie odpowiadają, rodzice dają mu ogromny kapitał na przyszłość – dziecko staje się bardziej asertywne, potrafi wyrażać swoje zdanie, umie podejmować samodzielne decyzje i rozróżnia, co jest dla niego dobre, a co mu kompletnie nie służy. Porzucanie niektórych aktywności nie powinno być dla rodziców powodem do zmartwień, lecz przede wszystkim dowodem na to, że ich dziecko dojrzewa i poznaje siebie.

Istnieje kilka sposobów na to, by eksperymentowanie dzieci z różnymi dyscyplinami sportowymi było dla rodziców mniej kosztowne i obciążające, a co za tym idzie, nie powodowało ich frustracji i nie pogarszało relacji z dzieckiem. Na początek, zanim dziecko przekona się do jakiejś dyscypliny sportowej, należy przemyśleć, czy na pewno zakup nowego sprzętu jest konieczny. W ogromnej większości dyscyplin niezbędne wyposażenie można wypożyczyć (w specjalnych wypożyczalniach lub po prostu od znajomych, mających dzieci w podobnym wieku) lub kupić sprzęt używany. Zmniejszy to koszty i spowoduje, że w sytuacji, jeśli dziecko znudzi się daną dyscypliną, rodzice mniej odczują to w portfelach. Analogicznie – sprzęt, którego dziecko nie chce już używać, można sprzedać lub oddać mniej zamożnym dzieciom, co dodatkowo nauczy pociechę dzielenia się z innymi i doceniania tego, co posiada. Podobnie da się zmniejszyć koszty treningów. W bardzo wielu szkołach czy klubach można skorzystać z tzw. lekcji demonstracyjnych czy próbnych, które są bezpłatne i pozwalają stwierdzić, czy dana aktywność odpowiada dziecku. Dobrze jest również (jeśli dziecko wyraża chęć uprawiania jakiejś konkretnej dyscypliny) porozmawiać z nim o specyfice danego sportu, tego jak wygląda jego uprawianie i konsekwencjach jakie ze sobą niesie. Starajmy się jednak nie zniechęcać dziecka, a obiektywnie przedstawić mu fakty, np. przedstawiając częstotliwość treningów.

W sytuacji kiedy widzimy, że dziecko traci zainteresowanie jakąś dyscypliną, warto  porozmawiać, dlaczego tak się dzieje. Czasem dzieci nie chcą ćwiczyć, bo wydaje im się, że nie osiągają dostatecznie dobrych wyników, mają problemy w grupie rówieśniczej albo na przykład chciałyby, by w jeździe na rowerze towarzyszyli im rodzice. Tam, gdzie to możliwe, dorośli powinni pomagać maluchom odzyskać motywację. Jednak jeśli dziecko wyraźnie mówi, że dany sport mu się nie podoba, nie należy zmuszać go i naciskać, bo może to spowodować spadek zainteresowania aktywnością fizyczną w ogóle.

Podsumowując, jeśli twoje dziecko często zmienia sportowe zainteresowania:
- postaraj się ustalić przyczynę tych zmian;
- ustal, co możesz zrobić, by pomóc dziecku zaangażować się w jakąś dyscyplinę sportową;
- korzystaj z lekcji próbnych – pozwoli to zmniejszyć koszty związane z ewentualną rezygnacją dziecka;
- zacznij od zakupu sprzętu używanego lub jego wypożyczenia, w nowy można zainwestować, jeśli dziecko na stałe zaangażuje się w uprawianie danego sportu.
A przede wszystkim nie naciskaj, gdyż najprawdopodobniej wywoła to odwrotny do zamierzonego skutek…

(artykuł opublikowany został na portalu sportowarodzina.pl)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Affiliate Network Reviews